Rozpusta i rozpuścić się

Czy rozpusta pochodzi od rozpuścić się?

Rozpusta to rzeczownik utworzony od wieloznaczeniowego czasownika rozpuścić się ‘rozrzucić, puścić wolno, rozluźnić, uwolnić od więzów moralnych, rozdzielić, rozciągnąć’. Stopniowo znaczenie przymiotnika rozpustny zaczęło występować w kontekstach moralności i przybrało znaczenie ‘prowadzący do grzechu’, ‘dopuszczający się grzechu’, ‘oddający się rozpuście, niemoralny, wyuzdany’.
Słowo rozpusta najpierw funkcjonowało w znaczeniu ‘niemoralności w zakresie spraw seksualnych; wyuzdanie, rozwiązłość’, a następnie – stosownie do zmiany obyczajów i oceny społecznej czynów dawniej uznawanych za niemoralne – ugruntowało się w żartobliwym znaczeniu ‘nadużywania czegoś’, ‘swawoli, niesforności’.
Mówimy, że ktoś jest rozpuszczony, mając na myśli, że ktoś jest niezdyscyplinowany i nieznośny. W XV-XVI wieku takie znaczenie miał przymiotnik rozpustny, a rozpusta była nazwą opłaty uiszczanej na Rusi na rzecz władzy przeprowadzającej rozwód. Łącząc rozwód i rozpuszczenie, łatwo można dostrzec etymologię rozpusty.

Monika Kaczor

Ineksprymable

Czy słowa ineksprymable można używać w mowie codziennej?

Ineksprymable to eufemizm, którego używa się w celu zasygnalizowania czegoś, o czym absolutnie nie wypada mówić. Polski odpowiednik tego francuskiego zapożyczenia znaczy niewymowne. Francuski źródłosłów inexprimable to przymiotnik o znaczeniu ‚niewyrażalny, niewypowiedzialny, niewysłowiony’. Tym określeniem nazywano część garderoby uznawanej za wstydliwą, a więc tę, o której nie powinno się mówić – czyli kalesony.
Stopniowo, gdy słowo ineksprymable zaczęło być na tle powszechne używane, że jego pojawienie się w wypowiedzi przestało być żenujące, jego znaczenie rozszerzyło się i zaczęło oznaczać nie tylko ‘kalesony’, lecz także ‘wąskie, obcisłe, dopasowane spodnie’.

Monika Kaczor

Rok i sześć niedziel

Co oznacza powiedzenie rok i sześć niedziel?

Mówimy, że coś trwało, trwa lub będzie trwać rok i sześć niedziel, kiedy chcemy zaznaczyć, że ogromnie się coś przeciąga i zajmuje bardzo dużo czasu, a mogłoby trwać znacznie krócej. Nie używamy tego powiedzenia w pozytywnym kontekście, gdy oczekiwanie jest przyjemne lub jesteśmy zadowoleni z tego, że coś trwa długo.
Można zadać pytanie, skąd powiedzeniu pojawiło się sześć niedziel? Samo użycie słowa rok nie dziwi, wiemy, że to dość długo. W dawnych czasach rok i sześć niedziel, czyli rok i sześć tygodni, trwała żałoba po zmarłej osobie z najbliżej rodziny.

Monika Kaczor

Obejdzie się psie wesele bez marcepanów

Jakie jest znaczenie przysłowia Obejdzie się psie wesele bez marcepanów?


Dziś już nie jest używane to przysłowie, które funkcjonowało w znaczeniu ‘wystarczy tak, jak jest; i bez tego będzie dobrze’.
Marcepan jest internacjonalizmem, występuje pod podobną postacią w innych językach. Dawna postać tego rzeczownika marcypan lepiej niż obecna ukazuje późnołaciński źródłosłów: Marci panis, dosłownie ‘Chleb św. Marka”.
Nazwa marcepan wywodzi się również od weneckiego słowa matapan, będącego określeniem monety z wizerunkiem siedzącego Chrystusa. W tym wypadku znaczenie ‘specjał kulinarny’ (o przysmakach) byłoby pochodne od znaczenia ‘przedmiot dużej wartości’ (o monetach).
W polszczyźnie marcepan ‘masa z migdałów zmielonych z cukrem lub wyrób z tej masy’ to słowo znane od początków XVI w. Wówczas również forma liczby mnogiej marcepany funkcjonowała jako synonim przysmaków, specjałów, rarytasów. W tym znaczeniu marcepan funkcjonuje we wspomnianym przysłowiu.

Monika Kaczor

Batonik Pawełek

W ogólnym dostępie można kupić czekoladowy batonik Pawełek. Jak zatem napisać: Kto ma ochotę na słodkiego Pawełka czy na słodkiego pawełka?

Zgodnie z zasadą PWN [109] „nazwy różnego rodzaju wytworów przemysłowych, np. samochodów, motocykli, rowerów, aparatów radiowych telewizyjnych (…)., lekarstw, papierosów, napojów, artykułów spożywczych, odzieży, butów, używane jako nazwy pospolite konkretnych przedmiotów, a nie jako nazwy marek i typów oraz firm” zapisujemy małymi literami.
Jeśli chcemy poczęstować kogoś czekoladowym batonikiem, to poprawnie napiszemy: Kto ma ochotę na słodkiego pawełka? Jeśli w tym samym kontekście chcielibyśmy użyć dużej litery, musielibyśmy poprzedzić określenie pawełek stosownym określeniem pospolitym, tak by zamiast określenia produktu użyć nazwy firmowej: Kto ma ochotę na słodki batonik Pewełek?/ Kto ma ochotę na słodkiego batonika Pawełka (potocznie) – ale takie sformułowanie jest niejednoznaczne; może oznaczać, że chcielibyśmy częstować batonikiem nie swoim, tylko należącym do Pawełka.

Monika Kaczor

Soni czy Sonii?

Jak odmienić imię Sonia – Soni czy Sonii?

https://www.bing.com/images/search?view=detailV2&ccid=1i0LoqCI&id=CEAC83AB923554F948A0995201EFC7FA70817EE6&thid=OIP.1i0LoqCIEMA2dZxYYphemgHaFj&mediaurl=https%3A%2F%

Odpowiedź na to pytania zależy od tego, z jakim obszarem kulturowym Sonia jest utożsamiana, czyli do jakiego obszaru językowego należy imię. Jeśli Sonia jest Polką, Rosjanką, Ukrainką, Białorusinką, Czeszką, Słowaczką, Słowenką, Chorwatką, Bośniaczką – jej imię odmieniamy z jednym – i w zakończeniu.
Jeśli Sonia jest Brytyjką, Francuzką, Niemką, Austriaczką, Szwajcarką, Kanadyjką, Amerykanką, Hiszpanką lub innych Kraków niesłowiańskich – jej imię odmieniamy z podwójnym – i.
Warto zadać pytanie, co będzie jeśli Sonia, która jest Polką, wyjechała np. do USA i zmieniła obywatelstwo? Jak odmieniać jej imię?
Można i tak, i tak. Wybór będzie informacją, czy kładziemy nacisk na pochodzenie, czy na obecną tożsamość danej osoby. Z tym również będzie związana różnica w wymowie Sonia.

Monika Kaczor

Bose buty

Jak wytłumaczyć znaczenie wyrażenia „bose buty”?

Dawniej bosy mógł być nie tylko człowiek. O ‚niepodkutym koniu’ mówiło się bosy koń; ‚nieokute, niezabezpieczone metalowymi obręczami koła u wozu’ nazywano bosymi kołami, a wóz na tych kołach był bosym wozem. Bose sanie były nazywane bosakiem, ale bosakiem nazywano również ‚człowieka chodzącego boso’. ‚Buty do wzuwania na bose stopy’ były nazywane ‚bosakami’.
Bosaki przypominały sandały określane mianem bosych butów.
Dziś o człowieku, który ‚chodzi na boso’, mówimy bosy lub bosonogi. Przetrwało określenie na bosaka, czyli ‘boso, gołymi stopami’.

Monika Kaczor

Liczba czy ilość dźwięków?

Nazwa, nazwy to rzeczowniki policzalne. Jeśli tak to czy nie powinno być „liczba nazw dźwięków”? Jeśli się mylę, proszę o wyjaśnienie?

Ogólna zasada, by słowo liczba łączyć z rzeczownikami policzalnymi (liczba osób), a ilość z niepoliczalnymi (ilość wody), jest obowiązująca i należy ją zachowywać, szczególnie gdy chcemy być precyzyjni. Z obserwacji polszczyzny w użyciu (np. na podstawie korpusów języka polskiego) wynika, że zachodzi tendencja do zwiększania zakresu stosowania określenia ilość w stosunku do tych rzeczowników policzalnych, które w tekstach odnoszą się do większych zbiorów o nieokreślonych wartościach, np. duża ilość telefonów zamiast duża liczba telefonów. Do podobnej sytuacji doszło we fragmencie …ludzie bardzo dobrze znają pewną i niewielką ilość nazw dźwięków… Gdybyśmy operowali na konkretnych zbiorach i opisywali dokładnie policzone nazwy, to należałoby użyć wyłącznie słowa liczba, np.: Łączna liczba rzeczownikowych nazw dźwięków wynosi w słowniku 850 leksemów. Z kolei podczas mówienia o zbiorach policzalnych, których nikt nie precyzuje i nie zna ich liczbowej wartości, istnieje społeczne przyzwolenie do stosowania określenia ilość, szczególnie gdy można je określić zaimkiem liczebnym dużo lub mało. Potwierdzają to takie przykłady jak:
Wiosenną atmosferę na łące podkreśla duża ilość kwiatów.
Mieszkam na parterze i taka ilość roślin oddziela mnie od ulicy.
Co roku w lato wypada mi spora ilość włosów.
W odniesieniu do włosów niezwykle rzadko notuje się połączenie liczba włosów. Krótkie spojrzenie na korpusy językowe (np. Narodowy Korpus Języka Polskiego) pozwala zauważyć, że notują one więcej potwierdzeń dla połączeń ilość nazw niż liczba nazw (13/7) a także ilość słów niż liczba słów (99/41), co tylko potwierdza opisaną wcześniej sytuację. Pisząc o pewnej i niewielkiej ilości nazw dałem wyraz temu, że nazwy dźwięku tworzą zbiór słów, który nie jest łatwo policzyć (wiele nazw jest potencjalnych, a wykrzykniki można tworzyć ad hoc), zbiór ten jest w języku każdej osoby nieco odmienny, a przede wszystkim nazwy te tworzą w podanym kontekście nierozdzielną całość. Gdybym napisał, że ludzie znają niewielką liczbę słów, połączenie nie budziłoby wątpliwości pod względem poprawnościowym, ale w ten sposób sugerowałbym, że wiem, o jaką liczbę chodzi, a z pewnością nie było to moim celem i nie jest mi ona znana.

Piotr Kładoczny

Grać drugie skrzypce

Czy można powiedzieć, że ktoś gra drugie skrzypce?

Zwrot grać pierwsze skrzypce ma dwa znaczenia, zależne od kontekstu. W języku specjalistycznym oznacza ‘być prowadzącym skrzypkiem w orkiestrze’, w języku ogólnym – ‘mieć decydujący głos w jakieś sprawie; przewodzić czemuś’.
Jako terminy specjalistyczne funkcjonują pierwsze skrzypce, drugie skrzypce, czyli ‘dwie grupy skrzypiec w orkiestrze symfonicznej’ lub ‘dwa instrumenty w kwartecie smyczkowym’).
W języku ogólnym we frazeologizmie grać pierwsze skrzypce człon liczebnikowy jest niewymienny, podobnie jak człon czasownikowy i rzeczownikowy.
Niepoprawne jest tworzenie konstrukcji, np. „grać drugie skrzypce”, „grać trzecie skrzypce” w znaczeniu „być na drugim, trzecim miejscu w hierarchii”. Jeśli chcemy przekazać informację, że ktoś był drugi lub trzeci w kolejności decydowania, trzeba tę treść wyrazić w sposób opisowy.

Monika Kaczor

Płynąć wpław

Czy wpłynąć wpław to pleonazm?

Słowo wpław jest przysłówkiem i oznacza ‘płynąć samemu w wodzie’.
W języku polskim istnieją połączenia wyrazowe, które nie są uznawane za pleonazmy, mimo że tworzące je wyrazy w pewien sposób dublują swoją treść, np. broczyć krwią, płynąć wpław. Są to konstrukcje poprawne.
Istnieje sposób pozwalający ustalić, czy dana konstrukcja wyrazowa jest pleonazmem – wystarczy usunąć wyraz podrzędny – jeśli to, co pozostanie, mam taką samą treść, to znaczy, że konstrukcja jest pleonazmem (np. ‘wrócić z powrotem’ = ‘wrócić’). Jeśli treść jest niepełna, to wyraz podrzędny jest potrzebny, a konstrukcja nie jest pleonazmem. Interesująca nas tutaj konstrukcja płynąc wpław to nie to samo co ‚płynąć’, bo płynąć można łódką czy kajakiem, więc płynąc wbrew jest poprawne.
Nie powinno tworzyć się połączeń, w których jeden wyraz zawiera elementy treściowe występujące w drugim wyrazie, np. ‘dalej kontynuować’, ‘cofnąć do tytułu’.

Monika Kaczor