Lato i lata

Dlaczego słowo lato w liczbie mnogiej oznacza całe lata, a nie tylko powtórzenia pory roku?

Rzeczownik lato, który dziś w liczbie pojedynczej oznacza najcieplejszą porę roku, a w liczbie mnogiej lata służy do określania upływu czasu (np. minęły trzy lata), od najdawniejszych czasów zachował zasadnicze znaczenie. Nie zmienił się sens wyrazu, ale zakres czasowy, do którego się odnosi.
W języku prasłowiańskim słowem lato najprawdopodobniej określano cały okres wegetacyjny, czyli czas, gdy rośliny rosły i dojrzewały. Stąd też w dawnej polszczyźnie wyraz ten miał szersze znaczenie – oznaczał cały rok kalendarzowy. Dziś to dawne rozumienie przetrwało jedynie w formie liczby mnogiej – lata, np. w tamtych latach, po latach rozłąki.
Sympatia, jaką darzymy tę porę roku, wyraża się również w języku – np. w dobrze znanym powiedzeniu: A ja na to jak na lato, które oznacza, że ktoś bardzo chętnie na coś przystaje lub się z czymś zgadza.

Monika Kaczor

Po świńsku, ale zdrowo!

Czy wyrażenie „Po świńsku, ale zdrowo” ma charakter obraźliwy, czy raczej żartobliwy?

Powiedzenie „Po świńsku, ale zdrowo” to żartobliwa próba rozgrzeszenia zachowań nie do końca zgodnych z dobrymi manierami – jak głośne bekanie czy czknięcie – poprzez odwołanie się do zdrowotnego „usprawiedliwienia”. Choć dziś takie gesty uznawane są za niekulturalne, ich historia ma zaskakująco długą tradycję. Cofając się do XVII wieku, odnajdujemy ich ślad w jednym z najważniejszych dzieł leksykograficznych tamtego czasu – „Thesaurusie” Grzegorza Knapskiego, gdzie występuje bliskoznaczna forma: „Gorzko, ale zdrowo”. Ta wersja akcentuje fizjologiczny aspekt doświadczenia – być może po spożyciu gorzkiego lekarstwa czy ciężkostrawnego posiłku – i wskazuje, że nieprzyjemność bywa ceną za zdrowie. W rzeczywistości to przysłowie ma jeszcze starszy rodowód – wywodzi się z łacińskiego powiedzenia „in amaritudine salus” („w goryczy – zdrowie/ratunek”), które przez wieki podtrzymywało przekonanie, że to, co nieprzyjemne, często bywa skuteczne i pożyteczne. Dzisiejsze „po świńsku, ale zdrowo” kontynuuje ten sposób myślenia, dodając do niego odrobinę swojskiego humoru i dystansu do codziennych obyczajowych potknięć.

Monika Kaczor

Wlazł na gruszkę, rwał pietruszkę, rzepa mu się rodzi

Spotkałem się z powiedzeniem Wlazł na gruszkę, rwał pietruszkę, rzepa mu się rodzi. Jakie jest jego znaczenie?

To przysłowie pasuje do sytuacji, kiedy uważamy, że to, co nam ktoś opowiada, to nieprawdziwe historie, wierutne brednie; gdy nie wierzymy ani w czyjeś poczynania, uważając je za nieprawdopodobne, ani w ich spektakularnych rezultat.
Warto zwrócić uwagę na konstrukcję tego przysłowia. Jest ono zbudowane z celowo nielogicznych fraz, a zarazem odnoszących się do podstawowych czynności gospodarskich. Na gruszę nie wchodzi się, by rwać pietruszkę, a tylko grusze czy gruszki. Jest to jaskrawy przykład absurdu. Ostatnia fraza to dobitne zaakcentowanie braku sensu – rzepa nie rośnie na drzewie, wymaga ona urodzajnej gleby.

Monika Kaczor

Gruszki na wierzbie

Skąd gruszki na wierzbie?

Mówimy gruszki na wierzbie, gdy mamy na myśli coś korzystnego i pożądanego, ale naszym zdaniem niemożliwego do osiągnięcia, niedającego się zrealizować.
Gruszkami na wierzbie były nazywane owoce gruszy wierzbolistnej – niewielkie, zielone, niesmaczne i niejadalne, ale apatycznie wyglądające i przypominające kształtem małe gruszki. Grusza wierzbolistna jest gruszą, ale nie owocową, tylko ozdobną. Uprawiana jest w ogrodach od końca XVIII w. Szczepi się ją na pniach gruszy pospolitej, ale wyglądam bardziej przypomina wierzbę: długie, wąskie listeczki są srebrzyste i podobne do wierzbowych (stąd przymiotnik w nazwie gatunkowej).

Monika Kaczor

Nie ujdzie ci to płazem! Dlaczego akurat płazem?!

Nie ujdzie ci to płazem! Dlaczego akurat płazem?!

Płaz nie ma nic wspólnego z przykrymi konsekwencjami naszych czynów. W powyższym powiedzeniu nie chodzi o płaza, tylko o płaz, czyli o ‘boczną, gładką stronę klingi’ (np. szabli), dawniej także uderzenie bokiem klingi’. Stąd też powiedzenie ujść płazem (dawniej też pójść płazem) ‘uniknąć kary, nie zostać ukaranym’: Podczas nauki szermierki uczeń nie raz i nie dwa obrywał płazem szabli od nauczyciela, który nie chciał go przecież zranić, ale w czasie prawdziwej potyczki z przeciwnikiem na takie „ujście płazem” nie można było już liczyć.

Monika Kaczor

Białogłowa

Jakie jest pochodzenie słowa białogłowa?

Pierwszy zapis formy białogłowa pochodzi z 1566 r. Szczyt popularności tego określenia przypada na II połowę XVI w. Potem zaczyna być coraz rzadziej używane, a po XVIII w. wychodzi z użycia.
Nie jest to słowo wyłącznie polskie – w różnych wersjach, także w postaci derywatów, występuje również w innych językach i dialektach słowiańskich. Słowo białogłowa najprawdopodobniej oznaczało najpierw młodą mężatkę (tak jest do dziś w niektórych dialektach języka rosyjskiego). Nawiązuje do obrzędu weselnego – oczepin, podczas których wianek panny młodej jest zamieniany na czepiec, szyty z białego płótna, ozdobiony i haftowany, będący atrybutem mężatki.
Możliwe, że słowo białogłowa jako zamiennik słowa żona, niewiasta rozprzestrzeniło się pod wpływem przesądu, którego ilustracją jest powiedzenie „Nie wywołuj wilka z lasu” – ponoć dawniej obecność kobiety na polowaniu przenosiła pecha, podobnie jak samo wspomnienia o kobiecie, dlatego myśliwi używali omownego słowa białogłowa zamiast jednoznacznie wskazującego niewiasta.
Ale możliwe, że to tylko złośliwa plotka …

Monika Kaczor

A bodaj cię diabli…!

Proszę o wyjaśnienie słowa bodaj w powiedzeniu A bodaj cię diabli …!

Słowo bodaj to spójnik o znaczeniu ‘chociażby’ lub partykuła, która może mieć trzy znaczenia: ‘chyba, prawdopodobnie’ (Było to bodaj w czwartek.), ‘przynajmniej’ (To pożycz bodaj dwie dychy, przecież oddam.) lub ‘oby, niech’. W ostatnim znaczeniu bodaj jest partykułą rozpoczynającą zdanie wyrażające życzenie – ale najczęściej życzenie negatywne, mające archaiczną postać zaklęcia: Bodaj to cholera wzięła! Bodaj to wszyscy diabli wzięli!
Wyrzekając albo złorzecząc komuś, chyba nie zdajemy sobie sprawy, że bodaj – mające dawniej postać bodgaj – pochodzi od połączenia „Bóg daj”, czyli ‘Niech Bóg da”, a więc wyrażenia o znaczeniu i konotacjach całkowicie przeciwstawnych, pozytywnych, dobrze życzących.

Monika Kaczor

Czy raczkowanie ma związek z rakiem?

Czy raczkować ma związek z rakiem?

Raczkować wcale nie oznacza ‘chodzić do tyłu’, tylko ‘poruszać się jednocześnie na rękach i kolanach’. Rak chodzi wspak – z rakowym sposobem poruszania się kojarzy się chodzenie do tyłu, wycofywanie się.
W danej polszczyźnie istniało wiele sformułowań pochodzących od rzeczownika rak, które wskazywały na sposób poruszania się, ale niekoniecznie oznaczały ‚poruszanie się tyłem (do tyłu)’. Np.: Iść, posuwać się rakiem (raczkiem) – ‘poruszać się na czworakach’; iść, posuwać się pełznąć na raku (na rakach, na raczku, na raczkach, po raku, po raczku) – ‘powoli, na czworakach, tyłem’.
Rakowi przypisywano nie tylko właściwości poruszania się tyłem, ale także cechę powolności. Od chodzenia raczkiem, na raczkach, po raczku pochodzi raczkowanie.
Dawniej rak był określeniem bobasa (podobnie jak dziś mówimy o małym dziecku). Co zatem robi rak? Raczkuje.

Warto wspomnieć również o rakach w znaczeniu ‚umocowań z kolcami na butach turystycznych’, które umożliwiają dobrą przyczepność do terenu. W tej nazwie jest analogia do odnóży raka, dzięki którym stabilnie przymocowuje się do podłoża.

Monika Kaczor

Rok i sześć niedziel

Co oznacza powiedzenie rok i sześć niedziel?

Mówimy, że coś trwało, trwa lub będzie trwać rok i sześć niedziel, kiedy chcemy zaznaczyć, że ogromnie się coś przeciąga i zajmuje bardzo dużo czasu, a mogłoby trwać znacznie krócej. Nie używamy tego powiedzenia w pozytywnym kontekście, gdy oczekiwanie jest przyjemne lub jesteśmy zadowoleni z tego, że coś trwa długo.
Można zadać pytanie, skąd powiedzeniu pojawiło się sześć niedziel? Samo użycie słowa rok nie dziwi, wiemy, że to dość długo. W dawnych czasach rok i sześć niedziel, czyli rok i sześć tygodni, trwała żałoba po zmarłej osobie z najbliżej rodziny.

Monika Kaczor

Obejdzie się psie wesele bez marcepanów

Jakie jest znaczenie przysłowia Obejdzie się psie wesele bez marcepanów?


Dziś już nie jest używane to przysłowie, które funkcjonowało w znaczeniu ‘wystarczy tak, jak jest; i bez tego będzie dobrze’.
Marcepan jest internacjonalizmem, występuje pod podobną postacią w innych językach. Dawna postać tego rzeczownika marcypan lepiej niż obecna ukazuje późnołaciński źródłosłów: Marci panis, dosłownie ‘Chleb św. Marka”.
Nazwa marcepan wywodzi się również od weneckiego słowa matapan, będącego określeniem monety z wizerunkiem siedzącego Chrystusa. W tym wypadku znaczenie ‘specjał kulinarny’ (o przysmakach) byłoby pochodne od znaczenia ‘przedmiot dużej wartości’ (o monetach).
W polszczyźnie marcepan ‘masa z migdałów zmielonych z cukrem lub wyrób z tej masy’ to słowo znane od początków XVI w. Wówczas również forma liczby mnogiej marcepany funkcjonowała jako synonim przysmaków, specjałów, rarytasów. W tym znaczeniu marcepan funkcjonuje we wspomnianym przysłowiu.

Monika Kaczor