Formy adresatywne

Wiem, że w mowie i piśmie niewłaściwa jest forma „Szanowny Panie Kowalski”, ponieważ należy używać „Szanowny Panie” względnie z tytułem, np. „Szanowny Panie Redaktorze”. Ponadto wiem, że w mowie niewłaściwa jest forma „Szanowny Panie”, bo sugeruje ona ironię i brak szacunku względem adresata (z tego samego względu odpada również „Szanowny Kowalski”), więc należy mówić po prostu „Proszę Pana”. Nie wiem natomiast, czy uznają Państwo za poprawną w mowie i w piśmie – z perspektywy językowej i savoir-vivre’owej – formę „Panie Janie”. Bardzo często słyszy się ją, nawet jeśli ludzie się nie znają albo dopiero co się poznali. Uzasadnia się to chęcią skrócenia czasu potrzebnego na komunikowanie się. Z jednej strony ma to niby podkreślać formalność relacji z osobą obcą („Panie…”), a z drugiej strony ma to sprawić, że rozmowa nie jest nadęta i przesadnie formalna, bo używamy czyjegoś imienia („…Janie”). Skrajną postacią takiej oszczędności czasu jest przejście „na Ty” od razu.

PS Czy poprawnie napisałem powyżej „savoir-vivre’owej”?

Szanowny Panie,
forma Szanowny Panie używana w języku mówionym nie musi być odebrana jako nieelegancka, ale ma instytucjonalny charakter. W języku mówionym jest używana doraźnie, nieraz żartobliwie (w przypadku poufałości między osobami). Może świadczyć o podkreśleniu czyjeś ważności.
Familiaryzacja relacji spowodowała, że pojawiła się forma pani/pan+ imię, choć rozmówcy poznali się przed chwilą lub osobiście się nie znają. Stosunkowo często jest spotykana w audycjach radiowych czy w programach telewizyjnych, w których prowadzący stosuje ją w celu ocieplenia relacji lub stworzenia przyjaznej atmosfery.
Ze względów grzecznościowych jej użycie powinno wskazywać na to, że relacje między osobami trwają dłuższy czas i można mieć nadzieję, że są pozytywne i wyrażają ciepłe uczucia.
Więcej informacji na temat grzeczności językowej w kontaktach międzyludzkich można znaleźć w publikacjach Małgorzaty Marcjanik: ABC grzeczności językowej, (w:), Polszczyzna na co dzień, red. M. Bańko, Warszawa 2006, s. 231–310; Mówimy uprzejmie. Poradnik językowego savoir-vivre’u, Warszawa 2009; Słownik językowego savoir-vivre’u, Warszawa 2013.
Przymiotnik od savoir-vivre jest utworzony poprawnie.

Monika Kaczor

Filatylistyka i filokartystyka

Szanowni Państwo!
1. Dlaczego mówimy „filAtelistyka”, ale już „filOkartystyka”?
2. W języku polskim – jako synonim da filokartystyki – funkcjonuje deltiologia. Czy kolekcjonerem pocztówek (filokartystą) jest zatem deltiolog (deltiolożka)?

Rzecz dotyczy przedrostów obu wyrazów: fil- i filo-. Tam, gdzie drugi człon wyrazu
zaczyna się na samogłoskę, pierwszym członem wyrazu złożonego będzie fil-, np. filatelistyka, filhellenizm. Filo – jest przedrostkiem w wyrazach złożonych, w których drugi człon zaczyna się na spółgłoskę, np. filokartystyka, filosemityzm.
Jeśli kolekcjonerem pocztówek jest mężczyzna powiemy, że jest to deltiolog, o kobiecie – deltiolożka.

Monika Kaczor

Pisownia nazw jednostek wojskowych

Szanowna Poradnio,
bardzo dziękuję za poprzednią odpowiedź. Dziś zwracam się do Poradni z innym problemem: pisownią nazw jednostek wojskowych. Czy nazwy takie jak dywizja czy pułk piszemy zawsze dużą (wielką) literą? Czy po liczebnikach porządkowych poprzedzających je stawiamy kropkę? Znalazłam już jedną informację na ten temat na stronie SJP PWN https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/nazwy-jednostek-wojskowych;12655.html, ale po rozmowie z koleżanką i kwerendzie internetowej znowu nabrałam wątpliwości. Chętnie więc poznam Państwa opinię w tej kwestii.

Zasadę stosowania wielkich liter w nazwach własnych jednostek wojskowych podaje „Wielki słownik ortograficzny” PWN (red. E. Polański, Warszawa 2006, s. 50, s. 670). Jeśli rzeczownik pułk lub dywizja wchodzi w skład nazwy własnej, zapiszemy go wielką literą, np. 3.Pułk Ułanów Śląskich.
W zdaniu Służyłem już w czterech pułkach. wyraz pułk został użyty jako wyraz pospolity.
Jeśli chodzi o liczebniki występujące w nazwach jednostek wojskowych, to kropkę stawia się tylko po liczebnikach arabskich, np. 1.Pułk Strzelców Podhalańskich albo I Pułk Strzelców Podhalańskich.

Monika Kaczor