Na glanc czy na glans? Obie formy mają połysk

Która forma jest lepsza – na glanc czy na glans?


Możemy mówić i pisać zarówno „na glanc”, jak i „na glans”, a także „do glansu” lub „do glancu” – wszystkie te formy są poprawne. Zarówno glans, jak i glanc pochodzą z niemieckiego słowa „Glanz”, które oznacza połysk.
W języku polskim te zapożyczenia stworzyły całą rodzinę wyrazów: glancować i glansować – czyli polerować, prasować, wygładzać; glancownik (forma tylko z „c”) – dawniej ‚szlifierz’; a także glancowanie i glansowanie, glansowany lub glancowany – oznaczające ‚coś lśniącego, wypolerowanego, dopracowanego, eleganckiego’.
Glansować (czy glancować) można było nie tylko powierzchnie, jak metal, marmur, szkło czy kamień, ale też… własną mowę lub tekst – czyli dbać o ich formę i styl.
Słowa glans i glanc miały więcej znaczeń niż tylko ‚połysk’ – wskazywały również na urodę, elegancję, okazałość, szlachetność czy czystość.

Monika Kaczor

Darmobit – dawny sposób na nazwanie nieokrzesanego

Jak rozumieć słowo „darmobit” w dawnych tekstach literackich? Czy odnosiło się ono zawsze do osoby nieokrzesanej, czy mogło mieć też inne znaczenia w zależności od kontekstu?


Darmobit to nie rzecz, lecz osoba. Słowo to oznaczało pierwotnie tego, którego bito na darmo – nie w sensie „za darmo”, lecz bez skutku, nadaremnie. Choć dziś brzmi to dość dziwacznie, dawniej miało swoje uzasadnienie: przez wieki panowało przekonanie, że bicie to właściwa i skuteczna metoda wychowawcza. Dopiero pod koniec XIX wieku zaczęto to podejście kwestionować.
Dawny wyraz darmobit odnosił się więc do kogoś, kto mimo kar cielesnych pozostał niewychowany – czyli był nieokrzesany, grubiański, pozbawiony ogłady.

Monika Kaczor

Jak grano, zanim nastała elektryczność? O grze „Cento i Licho” i jej znaczeniach

Usłyszałem w radiu o dawnej grze „cento i licho”. Co to za gra i skąd pochodzą te dziwnie brzmiące słowa?

Cento i Licho to dawna gra, którą ludzie bawili się jeszcze przed erą technologii – zanim w domach pojawiły się telewizory, telefony, prąd czy bieżąca woda. Zabawa opierała się na prostym zgadywaniu: jedna osoba ukrywała w dłoni pewną liczbę drobnych przedmiotów, a druga miała odgadnąć, czy liczba ta jest parzysta, czy nieparzysta, wypowiadając jedno z dwóch słów – cento albo licho.
Słowo cento pochodzi z języka staropolskiego i oznacza ‘liczbę parzystą’. Licho również ma stare korzenie – pierwotnie oznaczało złego ducha lub diabła, ale używano je też jako określenia na liczbę nieparzystą.
Gra miała często charakter wróżby lub zakładu – wynik zgadywanki niósł za sobą symboliczne znaczenie: cento, czyli parzyste, zapowiadało coś dobrego, pomyślność; licho – nieparzyste – wiązało się z pechem i nieszczęściem.

Monika Kaczor