Zimni święci

Jaki jest sens przysłowia: „Mamert Pankracy, mrozem ksiat poznaczy. Nie będzie łowocu i gwałt plewów w krocu”. Pojmuję sens ogólny, ale nie jestem w stanie przetłumaczyć tego przysłowia na język współczesny.

Przysłowia, którego dotyczy pytanie, nie notuje Nowa księga przysłów polskich. Są tam za to inne, wyrażające podobną treść, np.:
Gdy przed Pankracym przymrozek mocny się zdarzy, zimno wiosnę zwarzy,
Przed Pankracym nie ma lata, po Bonifacym mróz odlata,
Pankracy, Serwacy, Bonifacy chłodem się znaczą i zwykle płaczą,
Serwacy, Pankracy, Bonifacy – każdy swoim zimnem raczy.
Wszystkie przywołane przysłowia mówią o pogodzie w okolicy 12, 13, 14 maja, kiedy pojawiają się przymrozki i chłody. Patroni tych dni, tzw. zimni święci, czyli Pankracy, Serwacy i Bonifacy, zyskali miano zimnych ogrodników, przestrzegających, by powstrzymać się z pracami polowymi przynajmniej do połowy maja (15 maja panuje jeszcze „zimna Zośka”). Święty Mamert, którego Kościół przywołuje 16 maja, pełni tę samą funkcję w Niemczech, Szwajcarii i Holandii. Omawiana paremia mówi więc o tym, że zimni ogrodnicy grożą gospodarzom, że spiżarnie pozostaną puste, a w korcach zamiast ziaren będą plewy.

I jeszcze kilka objaśnień formy językowej:
1) ksiat to gwarowa postać fonetyczna leksemu kwiat;
2) łowocu – gwarowa postać wyrazu owocu; dochodzi tu do tzw. labializacji, czyli poprzedzenia słowa zaczynającego się samogłoską o elementem spółgłoskowym (to samo zjawisko widać w nazwie zespołu Golec uOrkiestra);
3) gwałt – czyli mnóstwo;
4) plewów – dawny dopełniacz liczby mnogiej rzeczownika plewa, czyli ‘łuska ziarna, odpad’;
5) krocu – wyraz zawiera nieregularną przestawkę (zmianę sąsiadujących głosek) korcu (korzec ‘miara objętości substancji sypkich’).

Magdalena Hawrysz

Trybunalski czy trybunałowy?

W związku ze sporem wokół Trybunału Konstytucyjnego pojawiły się takie określenia: kryzys trybunalski i kryzys trybunałowy. Moim zdaniem, poprawne jest pierwsze sformułowanie. Czy mogę prosić o rozstrzygnięcie wątpliwości?

pap_trybunal_konstytucyjny_napis600

W słownikach języka polskiego przy rzeczowniku trybunał znajduje się wyłącznie przymiotnik trybunalski. Taką wersję znajdziemy także w internetowej wersji słownika PWN. Wersji trybunałowy nie notuje żadne wydane dotąd źródło. Nie znaczy to, że postaci trybunałowy nie spotyka się nigdzie. Otóż jego zastosowanie potwierdzają najnowsze korpusy językowe, prezentujące najbardziej aktualne użycia języka, głównie w mediach. Byłby to istotny sygnał, że ta wersja przymiotnika zaczyna być dopiero używana. W korpusach z materiałem do roku 2010 nie mamy ani jednego takiego potwierdzenia.

Przymiotnik trybunalski notowany w słownikach jest dziś odnoszony do miejscowości Piotrków Trybunalski oraz do dawnego trybunału. Choć istnieją współczesne instytucje Trybunał Stanu i Trybunał Konstytucyjny, przymiotniki dla ich określenia nie utarły się dotąd w nowej postaci (trybunałowy), a stara wersja (trybunalski) jakoś naturalnie kojarzy się z dawną Rzeczpospolitą szlachecką.

Nowszy przymiotnik – trybunałowy – notowany wciąż nielicznie (potwierdzony już w co najmniej 6 źródłach medialnych) występuje w nowych kontekstach związanych ze współczesnym trybunałem jako instytucją, a także w odniesieniu do odbywającej się w Piotrkowie Trybunalskim imprezy o nazwie Trybunały Kabaretowe. (W takiej relacji starszy z przymiotników nie występuje ani razu.) Sami mieszkańcy Piotrkowa nazywają jedną z jego odsłon Kinem Trybunałowym, a nagrody przyznaje jury trybunałowe, co potwierdza kształtujący się podział znaczeń trybunalski dla 1. ‘związany z Piotrkowem Trybunalskim’; 2. ‘związany z dawnym trybunałem’ oraz trybunałowy ‘związany ze współczesnym trybunałem’. Wydaje się zatem, że obie postaci przymiotnika wraz z przypisanymi im znaczeniami będziemy spotykać coraz częściej.

 Piotr Kładoczny

Polisolokata

Przygotowujemy pozew zbiorowy dotyczący polisolokat. W dokumentach związanych z tego rodzaju umowami zawsze występuje zapis polisolokata i polisolokaty. Mamy jednak wątpliwości dotyczące zapisu. Prosimy o wskazanie, która forma jest właściwa: polisolokata, czy może należałoby zapisać poliso-lokata.

polisolokata

Polisolokata i polisolokaty to wyrazy złożone (złożenia), w których połączono tematy dwóch podstaw słowotwórczych za pomocą elementu -o (por. kredytobiorca, bajkopisarz, meblościanka, zlewozmywak, towaroznawca). Takie złożenia stanowią jedność akcentową i jedność fleksyjną, czyli odmianie podlega tylko druga część. Stąd pisownia wyrazu polisolokata (polisolokaty) jest łączna.
W złożeniu elementem łączącym może być również -i (np. pasibrzuch).
W poniższym fragmencie tekstu prasowego jest zawarta definicja polisolokaty, która potwierdza współrzędność obu członów: ubezpieczenie, które jest również formą polisy i lokaty. Brak struktury hierarchicznej (nadrzędno-podrzędnej) w tym złożeniu przemawia za pisownią łączną (polisa i lokata):
„W ostatnich latach obok zwykłych lokat bankowych pojawiły się również polisolokaty, które w szybkim czasie znalazły wielu zainteresowanych. Jest to produkt, który łączy klasyczną lokatę z ubezpieczeniem na dożywocie. W pewnym sensie może to stanowić ciekawe rozwiązanie, które łączy dwa produkty w jeden”. (za: http://www.oprocentowanielokat.pl/polisolokaty.php)
Można również wspomnieć o tym, że w jednym z haseł reklamowych pojawiło się określenie prezentobranie, które również należy do tego typu struktury słowotwórczej, jaką jest złożenie.

Monika Kaczor