Mamy poważny problem z nazwiskiem zmarłego zielonogórskiego muzyka. To Jerzy Bechyne. Czy jego nazwisko należy odmieniać?
Nazwiska w języku polskim należy odmieniać. A więc: Bechynego, Bechynemu, Bechynem.
M. Bugajski
Mamy poważny problem z nazwiskiem zmarłego zielonogórskiego muzyka. To Jerzy Bechyne. Czy jego nazwisko należy odmieniać?
Nazwiska w języku polskim należy odmieniać. A więc: Bechynego, Bechynemu, Bechynem.
M. Bugajski
Notatka zatytułowana Święto Solan informuje o Dniach Nowej Soli, festiwal filmowy w Nowej Soli nosi nazwę Solanin. Dlaczego, skoro mieszkańcy Nowej Soli to nowosolanie?
Mieszkańcy Nowej Soli to oczywiście nowosolanie. Solanina da się wytłumaczyć motywacją od drugiej części nazwy Nowa Sól, ale nie wiem, dlaczego ktoś akurat to wymyślił. Może chodzi o większą wyrazistość, moc perswazyjną? O to trzeba by zapytać twórców tych nazw. Pozdrawiam nowosolan i solan też.
M. Bugajski
Szanowny Panie Profesorze, Zastanawiał się Pan niedawno skąd pochodzi nazwa naszego festiwalu. Otóż *Solanin* nie pochodzi - jak mogłoby się wydawać - od drugiego członu nazwy miasta. Odnosi się ona do postaci z legendy, powołanej do życia przez Eliasza Gramonta, Michała Kasprzaka oraz Konrada Paszkowskiego w filmie *Solanin*. Historia rozpoczyna się w XVII wieku w okolicach dzisiejszej Nowej Soli. W kraju opanowanym przez Wojnę Trzydziestoletnią poznajemy człowieka, który zdecydował się zdezerterować z wojska i razem z ukochaną uciec do bezpiecznych krain. Ich plan jednak się nie powiódł, ponieważ kobieta została zamordowana. Samego bohatera utopiono w rzece, po tym jak schował się w beczce soli. Potem w okolicy ludzie gadali, że pojawiał się biały człowiek, "człowiek z soli". Niektórzy zaczęli nazywać go Solaninem. Bardzo dziękuję za poruszenie tego zagadnienia na stronie internetowej Państwa poradni. Zapraszam serdecznie na nasz festiwal. Z wyrazami szacunku, Jakub Gibowski Rzecznik prasowy 5. Solanin Film Festiwal
Solanin może być motywowany drugim członem nazwy Nowa Sól, ale wtedy jednocześnie nawiązuje do nazwy związku chemicznego, nie ma więc żadnej sprzeczności między tymi interpretacjami. Wyraz solanin zawiera w sobie rdzeń “sól” niezależnie od tego, gdzie nazwa się pojawia. Taka jest interpretacja lingwistyczna.
Niezależnie od tego “sol” to łacińskie “słońce” i jeśli się dobrze orientuję, to w literaturze fantastycznej pojawiają się “Solanie”, czyli mieszkańcy Słońca.
M. Bugajski
W jednych gazetach czytam, że np. Caritas zorganizowała, zaplanowała, przeprowadziła, a w innych, że Caritas zorganizował, zaplanował itd. Jak więc jest poprawnie?
Caritas, caritatis (m.in. ‚uszanowanie, szacunek, miłość, miłosierdzie’) to wyraz łaciński, który w polszczyźnie przyjął rodzaj męski, ale w łacinie był rodzaju żeńskiego i pewnie stąd czasami znajdzie się w połączeniu Caritas zorganizowała zamiast Caritas zorganizował.
Ja akceptuję obie formy.
M. Bugajski
Kontrakt zielonogórski – jak to napisać? W zielonogórskich mediach można znaleźć co najmniej trzy wersje zapisu i nie wiadomo, która jest prawidłowa: Kontrakt Zielonogórski, Kontrakt zielonogórski czy może kontrakt zielonogórski?
Kontrakt zielonogórski to tytuł dokumentu, który zawiera zasady połączenia miasta i gminy. Zgodnie z zasadami polskiej ortografii należy więc pierwszy człon zapisać od wielkiej litery, kolejne zaś – od małej. Tak samo zapisujemy tytuły różnych uchwał, odezw, deklaracji, ustaw, np. Deklaracja praw dziecka, Karta nauczyciela, Kodeks cywilny, Statut wiślicki, Uniwersał połaniecki.
Zapisywanie obu członów wielką literą jest dopuszczalne tylko ze względów uczuciowych, tzn. jeśli uznamy ten dokument za szczególnie ważny, podniosły, historyczny i zechcemy podkreślić jego wyjątkowe dla nas znaczenie, to ewentualnie można użyć ortografii, by te uczucia wyrazić. Nie należy jednak tej możliwości nadużywać. Współcześnie mamy do czynienia z rozchwianiem pisowni wielką i małą literą, szczególnie w języku urzędników i w reklamie. Językoznawcy oceniają to zjawisko negatywnie.
Niektórzy traktują Kontrakt zielonogórski nie jak tytuł dokumentu, ale jak nazwę określającą zwięźle całą debatę, która toczy się wokół jego zawartości. Te konsultacje społeczne można ewentualnie potraktować jako nazwę historycznego wydarzenia i oba jego człony zapisać małą literą. Wówczas kontrakt zielonogórski, jak np. wydarzenia zielonogórskie, będzie odczytywany jako przełomowy moment w historii miasta. Wydarzenia historyczne mają jednak zazwyczaj wyrazistą datę lub okres trwania i jeśli to jest debata, która trwa, to trudno to nazwać wydarzeniem historycznym. Taka interpretacja na obecnym etapie jest więc trochę na wyrost.
Dlatego – mimo wspomnianych zawiłości – zaleca się jedną wersję zapisu jako poprawną: Kontrakt zielonogórski – pierwszy człon wielką, drugi małą literą.
M. Steciąg
Wszystkie cząstki typu arcy, euro, hiper, makro, maksi, mikro, mini, około, po, poza, super w pisowni z rzeczownikiem zapisujemy łącznie. To znaczy, że przymiotnik pozalubuski zapiszemy bez spacji.
Wyjątkami są połączenia z cząstką eks, która może być zapisana dwojako, łącznie lub z łącznikiem: eks-premier i ekspremier. Drugi wyjątek stanowią cząstki niby i quasi, które należy zawsze zapisywać z łącznikiem: niby-wystawa, quasi-artysta. Istnieją również od tej reguły wyjątki, np. nibynóżki.
Nie w funkcji przedrostka słowotwórczego z przysłówkami zapisujemy łącznie, jeśli przysłówki wywodzą się od przymiotników, lub osobno, jeśli od nich nie pochodzą. Np. niedużo, niełatwo, a nawet nielubusko, niezielonogórsko, ale nie wczoraj, nie dzisiaj.
Należy pamiętać, że formy przysłówków (oraz przymiotników) w stopniu wyższym i najwyższym z przedrostkiem nie zawsze piszemy osobno, np. nie więcej, nie więcej, nie łatwiej, nie najwięcej, nie najłatwiej.
P. Kładoczny

Partykułę nie z rzeczownikamizapisujemy łącznie. Wątpliwości związane z rzeczownikami odczasownikowymi typu dostarczenie, podpisanie, zaliczenie, przyjęcie wiążą się z tym, że w społecznym odczuciu wyrazy te mają silny związek z czasownikami (a te z partykułą nie piszemy osobno). Ponieważ podane w pytaniu przykłady to rzeczowniki, odpowiedź jest jednoznaczna – należy napisać: nieprzyjęcie kandydata na studia, niepodpisanie umowy.
Partykułę nie jako wykładnik zaprzeczenia z imiesłowami przymiotnikowymi (czynnymi i biernymi) zapisujemy łącznie. Zasada ta obowiązuje niezależnie od tego, czy imiesłów jest użyty w znaczeniu przymiotnikowym (nieokreślony = trudny do określenia), czy czasownikowym (nie określony = taki, którego nie określono). Mimo że jednocześnie wciąż dopuszcza się – jako oboczną – pisownię rozdzielną imiesłowów użytych czasownikowo, jako najzupełniej poprawne i godne upowszechnienia należy uznać formy: czas nieokreślony, opłaty niewniesione, niebędący członkiem.
Nie z rzeczownikami zawsze (!) piszemy łącznie, dlatego też niedofinansowanie także zapiszemy w ten sposób, podobnie nielubuszanin, niezielonogórzanin, nienowosolanin. Trudnością w praktyce czasami bywa myląca użytkowników języka pochodność rzeczownika od czasownika, z którym cząstkę nie- należy pisać rozdzielnie.
Oprac. A.Wojciechowska i P. Kładoczny
Niewiele nazwisk ma w języku polskim pisownię wariantywną, ale Chopin jest jednym z nich. Nazwisko to możemy zapisać zarówno w oryginale, jak i spolszczone. Tak samo będzie z nazwiskiem Shakespeare – Szekspir czy Washington – Waszyngton. Dlatego dziennikarze piszący Szopen nie popełniają błędu – obie formy są poprawne.
K. Rostkowska
Która forma zapisu jest poprawna: jezioro Sławskie czy Jezioro Sławskie?
Nowy słownik ortograficzny PWN z zasadami pisowni i interpunkcji pod red. Edwarda Polańskiego podaje następujący zapis: Jezioro Sławskie. Jeśli bowiem nazwa geograficzna własna składa się z dwóch członów, której człon pierwszy jest nazwą pospolitą (np. góra, nizina, kanał itp.), człon drugi zaś jest rzeczownikiem w dopełniaczu lub przymiotnikiem w mianowniku, oba człony piszemy wielką literą, np. Wyżyna Małopolska, Góra Kościuszki. Analogicznie więc zapisujemy Jezioro Sławskie i Pojezierze Sławskie.
Warto dodać, że zasada ta nie dotyczy tego typu dwuczłonowych nazw geograficznych, w których człon pierwszy jest wyrazem pospolitym, a drugi rzeczownikiem nieodmiennym. W takim wypadku wyraz pospolity zapisujemy małą literą, natomiast drugi człon zapisujemy wielką literą, np. półwysep Hel, wyspa Uznam itp.
U. Majdańska-Wachowicz
Zdecydowanie częściej używamy pierwszej konstrukcji, zwłaszcza gdy mamy na myśli uczelnię-instytucję. Mówimy więc o studiowaniu, pracowaniu, wykładaniu itp. na uniwersytecie (nie: w uniwersytecie) i możemy napisać semestr siódmy zrealizowano na uniwersytecie X. Jednakże w tekstach oficjalnych, a takiego dotyczy pytanie, użycie przyimka w nie jest błędem.
Gdy natomiast mówimy o uniwersytecie jako o miejscu, uzasadnione są konstrukcje typu Umówiliśmy się w uniwersytecie (czyli ‘w budynku uniwersytetu’).
A. Wojciechowska